Polski Cattani /inspektor walczący z mafią w filmie „Ośmiornica” /-historia mrożąca krew w żyłach
Dzisiejszej nocy o
godzinie 2:00 udałem i spotkałem się z matką mojego zmarłego
kolegi z kontrwywiadu wojskowego , która do Łodzi przyjechała z
południa Polski , gdzie mieszkała , by na miejscu osobiście
poprzez rekonesans zapoznać się ze zgłaszanymi mi przez nią
podejrzeniami , że jest inwigilowana .W Gliwicach gdzie poprzednio 4 lata wstecz mieszkała i gdzie w oddzielnym mieszkaniu mieszkał
jej drugi syn,14 lat temu wstecz doszło do jego morderstwa przez
strzał z pistoletu w skroń .
To co zobaczyłem
nie daje mi jednoznacznej możliwości , by zróżnicować : czy
obecne podejrzenia tej kobiety wobec osób z otoczenia to urojenia , w jakiś sposób
związane z wydarzeniami /traumą po stracie syna w przeszłości,
czy też prawda . Będę jeszcze musiał ten wątek pociągnąć , by
go zgłębić.
Przy okazji
dowiedziałem się przejmującej historii tej kobiety o
okolicznościach śmierci jej pierwszego syna Bogdana . Okazuję się
, iż był w policji w wydziale do walki z mafią oraz i że został
zamordowany przez tą mafię , gdyż nie chciał iść z nimi na
współpracę, ale po kolei...
Jej syn Bogdan po
skończeniu liceum pojechał do Warszawy i tam ukończył dwuletnie
studia pomaturalne. Po powrocie do Gliwic szukał pracy i wpadł na
pomysł, ażeby spróbować w policji. Poszedł na rozmowę
kwalifikacyjną do naczelnika do komendy policji , który powiedział
mu , iż na razie w policji nie ma etatów / nowych przyjęć , lecz
zaproponował mu , że go weźmie do nowo tworzonego przez siebie
wydziału do walki z powstałą , w tym czasie na tamtym terenie
mafią samochodową , handlującą kradzionymi z Niemiec luksusowymi
samochodami. / wówczas takie mafie powstawały samoistnie na całym
terenie Polski , w tym słynny Nikoś w Trójmieście . Pershing w
Pruszkowie itd./, Naczelnik na koniec rozmowy nadmienił mu ,że to bardzo niebezpieczne zajęcie, lecz Bogdanowi to nie przeszkadzało.
Nawet w ówczesnym
czasie w Niemczech panował stereotyp
Polaka – złodzieja, Stereotypy mają to do siebie , iż zawsze
zawierają w sobie ziarnko prawdy. Żarty o Polakach (Polenwitze)
też nie są zupełnie wyssane z palca. Jedź
do Polski, twój samochód już tam jest –
ten żart jeszcze bywa aktualny.
https://krzysztofkucharski.wordpress.com/2011/05/23/jedz-do-polski-twoj-samochod-juz-tam-jest/
Bogdan jak po tej rozmowie wrócił do domu opowiadając swojej mamie jak poszło, to gdy to opowiadał miał iskry w oczach, tak to go wówczas kręciło. Działania podjął niezwłocznie , będąc sam w wydziale odpowiedzialnym za walkę z mafią samochodową i mogąc liczyć tylko na siebie dokonał cudu, a mianowicie wziął po swój but tamtejsza mafię , co z jednej strony było powodem jego wyróżnienia przez przełożonych oraz trofeów uzyskanych z ministerstwa dla komendy, z drugiej zaś strony zaczęły się dla niego schody od mafii , z którą walczył.
W efekcie dwukrotnie w komendzie-ciekawe co- , gdzie miał swój pokój odwiedził go dwukrotnie szef miejscowej mafii w towarzystwie dwóch swoich mięśniaków i powiedział mu tak : Ty zbierasz nagrody, a My mamy straty ..trzeba coś z tym zrobić , bo tak dalej być nie może..po czym bez żadnych ogródek zaproponował mu kasę w wysokości ceny Mercedesa, na co Bogdan się roześmiał i żartobliwie powiedział : za tak mało mam się sprzedać , po czym ich wygonił od siebie. Ciekawe skąd wiedzieli, iż był nagradzany i jak dostali się do środka komendy. /przyp.własna : musieli skorumpować niektórych policjantów/
Nie odpuścili , przyszli do niego ponownie , na bezczela z tą samą , co poprzednio propozycją . W tym czasie Bogdan jeździł prywatnie swoim zdezelowanym , pordzewiałym "maluchem" . Trzeci raz nie przyszli. cdn. .....
W załączeniu fragment filmu pt. "Ośmiornica " z inspektorem Conrado Cattanii w roli głównej.
W efekcie dwukrotnie w komendzie-ciekawe co- , gdzie miał swój pokój odwiedził go dwukrotnie szef miejscowej mafii w towarzystwie dwóch swoich mięśniaków i powiedział mu tak : Ty zbierasz nagrody, a My mamy straty ..trzeba coś z tym zrobić , bo tak dalej być nie może..po czym bez żadnych ogródek zaproponował mu kasę w wysokości ceny Mercedesa, na co Bogdan się roześmiał i żartobliwie powiedział : za tak mało mam się sprzedać , po czym ich wygonił od siebie. Ciekawe skąd wiedzieli, iż był nagradzany i jak dostali się do środka komendy. /przyp.własna : musieli skorumpować niektórych policjantów/
Nie odpuścili , przyszli do niego ponownie , na bezczela z tą samą , co poprzednio propozycją . W tym czasie Bogdan jeździł prywatnie swoim zdezelowanym , pordzewiałym "maluchem" . Trzeci raz nie przyszli. cdn. .....
PS. naszej rozmowie przysłuchiwały się dwa koty : Zuzia/czarna / i Cezar /rudy/
Służby specjalne bardzo przeszkadzają mi w pisaniu tego tekstu , kradnąc poszczególne jego fragmenty , łącznie ze wszelkich miejsc w komputerze , w tym w zapisanych na komputerze w aplikacji Open Office. By zapobiec zuchwałej kradzieży mojej własności intelektualnej przez służby specjalne zmuszony jestem pisać ten tekst poza własnym komputerem na nośniku zewnętrznym .
łaaabuchiwały
się dwa koty : Zuzia/czarna / i Cezar /rudy/
PPP
PS.
naszej rozmowie przysłuchiwały się dwa koty : Zuzia/czarna / i
Cezar /rudy/
Komentarze
Prześlij komentarz