Powracam do prezentacji kolejnej napotkanej na cmentarzu ewangielicko-augsburskim w Lodzi przy ul. Srebrzyńskiej doskonałości , za którą uważam kaplicę Schleiberów postawioną tam przez Annę Werner , żonę zmarłego w Łodzi , znanego , największego w Polsce ówczesnego fabrykanta Karola Schleibera ku jego pamięci.
Kaplica Schleiblerów znajduje się w środku tego cmentarza. Zbudowana została w stylu z zupełnie innej epoki , a mianowicie w stylu gotyckim. Do niej prowadzi długa aleja wysadzana tujami, obok kaplicy znajduje się głaz , którego pochodzenia oraz przeznaczenia jeszcze nie rozszyfrowałem. Trochę przypomina mi on słowiański cokół .
Co bardzo ciekawe do uruchomienia kompleksu fabryk włókienniczych w Lodzi , czyli na terenie podległego Rosji Królestwa Rosyjskiego, doszło w połowie. XVIII w./ tak źle Polska miała pod rosyjskim zaborem -dla porównania po 1989 r kwitnący w Łodzi i dobrze prosperujący przemysł włókienniczy został całkowicie zniszczony , a przynależące do niego budynki częściowo zniszczone lub przerobione na lofty dla bogaczy.
Karol Schleibler nie tylko, że był nieprzeciętnym przemysłowcem , to był dobrym człowiekiem : Dbającym i pamiętającym też zawsze o swoich współobywatelach. Zarówno sam Karol Schleibler, a po jego śmierci wdowa po nim, Anna z Wernerów, jak i syn Karol Wilhelm, córka i zięć – Matylda i Edward Herbstowie, łożyli olbrzymie sumy na budowę potrzebnych miastu gmachów: szkół, szpitali, kościołów, wspierali wszelkiego rodzaju charytatywne akcje
.W marcu 1879 roku car Aleksander II nadał mu Order Świętego Stanisława II klasy za usługi okazane towarzystwu opieki nad żołnierzami ranionymi i chorym.
Należy wstydzić się za władzę publiczną w Polsce, w tym w Łodzi, która doprowadziła do ruiny przemysł włókienniczego w Lodzi, a tym samym do pójścia na bruk wielu zatrudnionych tam pracowników i ich rodzin. Poczynione szkody są nieodwracalne, a osoby odpowiedzialne za nie są -o ironio losu-zamiast we więzieniach , to u władzy w Polsce.









Komentarze
Prześlij komentarz