Kawa na ławę , czyli o co w tym wszystkim i komu chodzi .

Kawa na ławę , czyli o co w tym wszystkim i komu chodzi .

(…) Mattis zagroził, że „jeżeli wasze kraje nie chcą doświadczyć tego, że Stany Zjednoczone zredukują swoje wsparcie dla tego sojuszu, każda ze stolic musi dać wyraz poparcia dla wspólnej obronności”.

PRZED KIM SIE MAJĄ BRONIĆ ??? CHYBA TYLKO PRZED BANDYTAMI Z USRAELA…

Celem strategii bandytów z Waszyngtonu i NATO nie jest „odniesienie zwycięstwa” w wojnie czy w innym konflikcie, lecz wywołanie utrzymującego się w nieskończoność chaosu.

Po pierwsze, żeby kontrolować ludzi, kraje i ich zasoby.

Po drugie, by zagwarantować ciągłe zapotrzebowanie na sprzęt wojskowy i żołnierzy z Zachodu – pamiętajcie, że ponad 50% Produktu Krajowego Brutto Stanów Zjednoczonych stanowią przychody z kompleksu militarno-przemysłowego oraz powiązanych z nim korporacji branżowych i firm usługowych.

I po trzecie, by kraj, w którym dochodzi do zamieszek lub który pogrąża się w chaosie, bo jest na skraju bankructwa, był zmuszony skorzystać z pomocy finansowej w postaci kredytów na wyśrubowanych warunkach – tzw. pieniędzy „na trudne czasy” – udzielanych przez cieszące się złą sławą Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy oraz innych pożyczkodawców, a także przez powiązane z nimi rozliczne nikczemne „instytucje wspierające rozwój”. Przyjęcie tych pieniędzy oznacza dla kraju niewolnictwo, zwłaszcza kiedy rządzą nim skorumpowani przywódcy, niedbający o obywateli.

Takie zagrania mają miejsce w Jemenie, na Ukrainie, w Syrii, w Iraku, w Sudanie, w Afryce Środkowej, w Libii… i wielu innych miejscach. Nie ma znaczenia, kto i przeciwko komu walczy. ISIS, ISIL, IS, DAISH, DAESH, Al-Qaeda czy inne dowolne nazwy przestępczych organizacji najemniczych, jakie macie ochotę dodać do tej listy, to tylko etykietki, których celem jest wywołanie dezorientacji. Możecie dorzucić również Blackwater, Xe, Academi i wszystkie pozostałe nazwy tej prywatnej paramilitarnej firmy, jakie regularnie przyjmuje, po to, by trudniej było ją rozpoznać. Tego typu organizacje pełnią rolę prostytutek na usługach syjonistyczno-anglosaksońskiego imperium, przy czym są to prostytutki najniższej kategorii. Do grupy elitarnych, luksusowych prostytutek przynależą bowiem państwa, takie jak Arabia Saudyjska, Katar, Bahrajn i inne kraje Zatoki Perskiej, plus oczywiście Wielka Brytania i Francja.

Szerzenie niepokoju społecznego, chaosu i cierpienia – oto co Waszyngton i jego wasale robią najlepiej. Oni nie chcą „wygrywać” wojen. Pragną nieustannego chaosu i nieszczęścia. Ludzi, których można łatwo pokonać i opanować – czyli dominacji w pełnym wymiarze, jak zwykli to określać.

A ponieważ zarówno armia amerykańska, jak ich duży brat (lub siostra) NATO, nie mogą być wszędzie i nie chcą też za bardzo rzucać się w oczy, więc do zabijania zatrudniają najemników. Waszyngton wymyśla i tworzy, a następnie zasila niekończącym się strumieniem pieniędzy działalność członków ISIL, DAESH czy jak kto woli Al-Kaidy, których zakres zadań na prośbę ich panów sukcesywnie się poszerza. W imieniu swych mocodawców walczą, zabijają, sieją chaos i organizują akcje pod fałszywą flagą, aby ostatecznie wkroczyły tam buldożery Pentagonu i NATO, w celu rzekomego „zniszczenia” najemników, których wcześniej sami powołali do życia. I chcą, byśmy w to uwierzyli. Prawdy, o której piszę, nie dowiesz się z mediów głównego nurtu.

Głównym celem „doradców” z armii Stanów Zjednoczonych i CIA, z pomocą zatrudnionych przez nich morderców – nazistów z Kijowa, ISIS, DAESH, Al Kaidy – są próby wciągnięcia prezydenta Putina w konflikt zbrojny, niewykluczone, że w III Wojnę Światową. Trzecią, dużą wojnę w ciągu niespełna stu lat, która potencjalnie doprowadziłaby do zniszczenia Europy, a może i świata. Jak na razie, w dużej mierze dzięki panu Putinowi i jego mądrej strategii unikania konfrontacji, tego typu nieszczęście zostało od świata oddalone.

A zatem nie ma wątpliwości, że na Ukrainie są jednostki ISIS, DAESH czy Al-Kaidy. Są wszędzie tam, gdzie pośle ich imperium. Otrzymują za to pieniądze. Tak jak prostytutki, zwłaszcza te „z nadania”, dobrze opłacane. Ideologia, którą się im przypisuje, to tylko listek figowy, dogodnie wykorzystywany przez zachodnie media, abyśmy wszyscy mogli uwierzyć, że muzułmanie są źli, a niektórzy z nich nawet bardzo. Zachód musi z nimi walczyć, bo stanowią poważne zagrożenie dla naszej wolności, naszych swobód i demokracji, a w szczególności dla neoliberalnych wartości wolnorynkowych w stylu „wszystkie chwyty dozwolone”.

Taki jest właśnie ostateczny cel imperium: ludzie jako towar na sprzedaż, zbyteczny, sprowadzony do postaci armatniego mięsa, wybity w masowych ilościach przez trujące, modyfikowane genetycznie pożywienie, drony, bomby, sztucznie wywoływane klęski głodu, aby ostatecznie ci, którzy przeżyją, stali się niewolnikami niewielkiej elity, która kontroluje każdy zakątek globu i WSZYSTKIE jego zasoby. Owa elita uważa się za wyjątkową i tak ma pozostać. Naród, który myśli, że jest wyjątkowy, zostanie zredukowany do garstki tych naprawdę wyjątkowych, którzy będą żyli w przepychu.

Pamiętacie niechlubne słowa Henry’ego Kissingera sprzed około 50 lat. Wizję, żyjącego do tej pory, jednego z najpotworniejszych zbrodniarzy wojennych – laureata pokojowej nagrody Nobla (!): „Kto kontroluje żywność, ten kontroluje naród. Kto kontroluje energię, ten kontroluje kontynenty. Kto kontroluje pieniądz, ten kontroluje świat”.

Jego słowa każdego dnia brzmią coraz bardziej realnie. Ale mogą ziścić się tylko wtedy, gdy na to pozwolimy, tzn. My, Ludzie, 99,999% mieszkańców naszej planety.

https://pp.vk.me/c626427/v626427955/38e9e/WQDiet6GSnY.jpg

źródło : Jozef-Jerzy Jurkun

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Żydówka matka Michała Boniego o Polakach i Żydach

W Polsce i na świecie trwa podgotowka /przygotowanie/ programowanie do wojny

O znachorce oraz kobylaku , który leczy biegunkę oraz zaparcia